Początkowo miałam lekko mieszane uczucia. Psycholog, z którym miałam styczność wcześniej skupiał się na zupełnie innych aspektach. Mimo tego, że uważałam tamtą psychoterapię za udaną to nadal towarzyszyły mi silne stany lękowe. Do pana Kocika trafiłam przypadkiem dzięki koleżance. Przemiły, z olbrzymim poczuciem humoru, na luzie i bardzo bezpośredni. Nie czułam się jak u lekarza, ale jak u dobrego znajomego. Skupiliśmy się na obecnych problemach i tym jak może być w przyszłości. To z czym nie mogłam sobie poradzić przez rok, zwalczałam z tygodnia na tydzień do tego stopnia, że obecnie wywróciłam swoje życie do góry nogami i nareszcie czuję się z tym dobrze. Problemy były, są i będą, ale nareszcie nie towarzyszy mi ciągły, zżerający od wewnątrz lęk. Można powiedzieć, że odzyskałam swoje życie, a dodatkowo chyba nigdy w życiu nie miałam tak dobrych relacji z mężem. Polecam w 100%.
Marta